Chcesz się bardziej najeść? Proszę bardzo – dodaj do szejka tłustego, super – smacznego avocado!
Pamiętaj, aby avocado było świeże. Co to znaczy?
Podobno każdy rozpozna świezy owoc, ale szczerze mówiąc – nie wiem. Nie jadłem nigdy „świeżego avocado z drzewa”. Chociaż jest to jedno z moich marzeń, to nie mamy tutaj tego meksykańskiego owocu.
A jednak – kupiłem kilka razy coś, to tylko nazywało się avocado. Jakiś twardy, niemożliwy do pokrojenia „orzech”. A dłuższy czas później (stwierdziłem, że to pewnie jakaś bardzo zła dostawa, więc należy chwilę poczekać na lepszą) kupiłem cudownie smaczny owoc.
Różnica? Po pierwsze – dało się to zjeść. Po drugie – był tańszy! Po trzecie – to w ogóle bardzo smaczny owoc, dość tłusty – czyli w dodatku do normalnych owoców daje większe poczucie sytości. Oczywiście – w odpowiedniej ilości (powiedzmy pokrojone pół owoca do dużego szejka)
Jak rozpoznać świeże avocado? Nie jest gigantycznie wielkie (to podróbki! ;). Jest ciemno zielone, w bardzo ciemne plamki. I jest trochę… miękkie. Tak – zbyt twardy owoc to prawie jak zielono – żółty banan. Prawie nie da się go zjeść.
Poza tym ze świeżego avocado skórka schodzi praktycznie sama. Jest bardzo łatwe i przyjemne w obieraniu. W środku jest dość puszyste.
Przepis: Kilka kawałków avocado, banany (1-2), winogrono (odświeżająco, może być nawet kilkanaście), szpinak, borówki (dla smaku)
A smakuje wybornie!
Pamiętaj – nie wolno mieszać avocado z cytrusami. Nie wiem dlaczego, ale próbowałem kilku takich połączeń i… były nie do zniesienia dla żołądka.
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz