Jedzenie prosto z drzewa

Czyż nie fajnie jest zjeść za darmo, zdrowo i totalnie naturalnie?

Owszem, zjedzone ze smakiem wiśnie były z … krakowskiego drzewa. Ale i tak lepsze to niż jedzenie konserwy z marketu, prawda?

Być może przesadziłem z porównaniem. Warto jednak spojrzeć na sprawę jasno – drzewo nie było moje. 

Nie zasadziłem go. Wręcz można powiedzieć – owoc ukradłem. I ze smakiem wszamałem go siedząc w pozycji tureckiej na parapecie. Owoce zerwałem o godzinie porannej i poczułem się… naturalnie. W zgodzie z otaczającym mnie światem.

Owszem – w głowie przygotowałem sobie wymówki, na okazję przyjścia właściciela drzewa (co było najprawdopodobniej niemożliwe)

Wspiąłem się na jakieś stare gnijące w mikro-ogródku beczki i urwałem kilkanaście wiśni. Chyba, nie wiem, wiem natomiast, że były smaczne. Swoją drogą w nocy często wychodzę na to podwórko nago i dziękuję na klęczkach ziemi, że jestem. Ciekawe, czy ktoś mnie wtedy zobaczył. I co by ten ktosiowi sąsiad o mnie pomyślał.

Poza tym – wszystko jest dla ludzi. Zwłaszcza jeśli drzewo stoi w połowie na twoim podwórku, a ostatnia osoba, która się nim zajęła chciała je obciąć do połowy. Wkurzenie mnie ogarnęło niesamowite, gdy zobaczyłem lekko ścięte drzewo z wiśniami… Lecz to tylko utwierdziło mnie w przekonaniu: jedz jeśli możesz. Zawsze (w lecie) to robię, „podkradam” z drzew stojących na widoku owoce. Bo i czemu mam się tym przejmować?

Po to są owoce, żeby je jeść. Po to ja jestem, żebym je jadł. Po to są przekonania i pojęcie własności żeby takie incydenty blokować, ale intencja ich niestety została już dawno zjedzona i zapomniana przez Panią Głupotę Ludzką. I nie będę się z tego tłumaczył, że zjadam „ludziom ich” owoce.

Jak będę miał „swoje” drzewa, to znaczy zasadzę je własnoręcznie to będę nawet chciał, żeby przychodzili do mnie wygłodnialcy zdrowego trybu życia i zjadali swoje małe jabłczane, śliwkowe, czy borówkowkowe śniadania. Tak jest – natura to nie moja własność, mogę jej co najwyżej używać, wykorzystywać. Brzmi trochę strasznie, więc może powiem lepiej

Możemy z nią współpracować, lub blokować się kratami nawzajem. I głodzić.

A większość jedzenia wyrzucać…

fruit-tree

admin Opublikowane przez:

Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *