W dzisiejszym odcinku dowiesz się jak rozebrać do naga… szafę 😀
![IMG_2521[1]](http://www.emocjonalny.pl/wp-content/uploads/2015/03/IMG_25211-e1426005194917-224x300.jpg)
Na początku była ona. W ciemności nie widać było jej wad, tylko zalety, piękno. Wydaje się taka ciemna. Ale wręcz… nie możliwa.
Trudna. Bardzo, zwłaszcza do przeniesienia.
Teraz, kiedy chce pod nią stworzyć nowy, ulepszony, parkiet Nowej Epoki Piątki. Mieszkania rodzinnego na górze.
Nowa era powoli nastaje, mozolnie, z pewnymi wielkimi wewnętrznymi problemami Emocjonalnego Enhapa. Mniejsza z tym, większa z… szafą.
Problem z tą dojrzałą pięknością polega na tym, że dojrzałem do tego, aby ją przenieść. Albo raczej takie usłyszałem wymaganie od parkieciarza, co nie jest dziwne – w końcu potrzebuje całego parkietu, żeby go przerobić.
Inna rzecz, że jeszcze go nie widział, no ale cóż 😉

Piękno parkietu nie ulega wątpliwościom. I chyba to tyle, jeśli chodzi o nie uleganie. Czasowi ulega, wilgoci ulega, brudowi ulega. Rozwarstwia się, jest już zszarzały oraz jest cholernie pokrzywiony i powyginany. Skrzypi jak się po nim chodzi. No cholera cięta, trzeba kur(b)a coś z tym zrobić!
Więc przeniósł meble biedny samotny Enhap – Budowniczy, agresor kątów potwornych, wynosiciel mebli i niszczyciel kurzów.
Jednak została mu wielka szafa. Którą zaczął rozbierać (w końcu się na tym zna).

Doznał jednak szoku i porażenia. No dobra, po prostu było to dla mnie olbrzymie zadanie, ale powolutku, ze spokojem, wczoraj i dzisiaj udało mi się przenieść to całe bydle. Ekhm, cudeńko na miliard ręczników i pościel.

Szafa była zbyt wysoka, więc trzeba było ją przynajmniej obniżyć.

Pierwszy etap to zdjęcie zadaszenia. Rozkmina pierwotnie zakładała przeniesienie szafy przechylając ją przez drzwi. Rozkmina okazała się kretyńska.

I nie dało się za bardzo w jedną osobę go „poprzechylać”. Więc trzeba było… po kawałeczku. A wcześniej, wyciągnąć cygańskie toboły

I jeszcze trochę rzeczy, żeby urzeczywistnić zawartość żołądka


Rzeczy przenosiłem dłuższą chwilę, szafę rozkładałem też trochę czasu (od 15 do 17 około)
Końcowy brzdąc pościelojad wyglądał jak budynek po ataku bombowym z tylca.

Ale żeby go posunąć, przelecieć z jednego pokoju do drugiego tym pustakiem, trzeba było…

I wtedy mogłem mieć przyczepność. A poza tym lubię czasem boso pozamiatać 🙂
I tak oto szafa w pełnym, rozłożonym wymiarze przeniosła się do innego pokoju. Zapchanego już po brzegi, jak nigdy dotąd.
A w poprzednim zostało całkiem….

To tyle na dzisiaj emocji, fizycznych ćwiczeń, i kto wie… co się będzie działo dalej 🙂
Podobało się? Napisz pod spodem!
Zwłaszcza opowiedz o swoich odczuciach 🙂 Po to jest ten blog, emocjonalny.pl

Zawsze możesz zacząć dyskusję na ten nielichy temat 😀
Hehe, uśmiech na twarzy i emocje dają te zdjęcia 😀
Yeah 🙂 cały blog ma być o emocjach. We wszystkim