37 pomysłów na biznes

Ciekawe co sądzisz na temat kreatywności. Umiesz wymyślać? Czy tylko „zwymyślać”, ewentualnie ponarzekać?

A może po prostu brakuje Ci pomysłu, czegoś bardziej przekonującego niż budka z hot-dogami? Oczywiście, mówimy o poważnym biznesie i zarabianiu wielkich pieniędzy. Jeśli oczywiście chcesz spróbować po takie iść.

Bo, jak tak, to podam Ci moje 37 pomysłów na biznes. Liczba ta powstała już po ich wypisaniu, ponieważ na tyle miałem dzisiaj weny.

O większości z nich myślałem już od dłuższego czasu, a niektóre powstały specjalnie do tego artykułu.

Może jest tak, że mam nieskończoną kreatywność, ale szczerze – wystarczy mi tylko iskra. I sypią się pomysły.

Jak w burzy mózgów, prawda? Może już nawet robiliście taką ze znajomymi, tylko mało owocnie? Wszyscy dalej pełni wątpliwości, czy bratnie dusze naszych przyjaciół mówiące: „Taa jasne, to się nie uda. Ty i biznes?”.

Być może, same pomysły nie mają sensu. Być może liczy się większe zaangażowanie i wsparcie. Ale ja uważam też coś innego.

To, że kreatywność ma niesamowity sens. Jestem kosmicznie kreatywny, tylko, jak wielu z nas wpadłem w pułapkę.

Mało z tych pomysłów wprowadzam w życie.

Chyba, że mam odpowiedni kontekst. I tu pojawia się moja oferta. Potrzebujesz kogoś kreatywnego? Zapraszam, ale musisz mi dać inspirację i cel, a ja wymyślę Ci wszystko, czego potrzebujesz.

Przykład? W dziesięć minut wymyśliłem kilkanaście dobrych przykładów stworzenia ciekawej wystawy sztuki nowoczesnej. Wraz z kontaktami do osób zajmujących się takimi tematami.

Inny przykład? Żyłem wiele miesięcy bez kuchenki gazowej, ani elektrycznej. Musiałem wymyślić na prawdę dużo przepisów na surowe śniadania i kolacje.

Co do artykułu poniżej: podzieliłem pomysły na kilka kategorii. W każdej znajdziesz jakiś wynalazek, który może innym dać korzyść. W większości znajdziesz moje potrzeby, lub problemy, które zauważyłem. I, jeżeli powtórzą się one wystarczająco często, mogą być zaczynem biznesu.

Co dalej z tym zrobisz, to Twoja kwestia. Ja zastrzegam sobie prawo do pomysłu i inspiracji, ale wykonanie może być Twoje. Chyba, że chcesz współpracować, lub zapytać o więcej. Lub wypisać swoje (uwaga – mocne ćwiczenie). Droga wolna.

Let’s start!

 

Książki

  1. Mikro wypożyczalnie książek. Każdy ma swoją małą wypożyczalnię książek, papierowych i/lub cyfrowych.
  2. Można się zapisywać na taką przez formularz internetowy swojego znajomego i wypożyczyć na tydzień książkę. Legalnie? Nie wiadomo, no ale cóż.
  3. Zbieranie książek / rzeczy / głównie ubrań! i sprzedaż po niskich cenach. Może nawet na allegro. Chodzi o samo zbieranie hurtowe takich rzeczy, bo nie spotkałem się z taką firmą (która robiła by to za jakąkolwiek kasę)

Dom

  1. (4.) Przydomowa elektrownia słoneczna/wiatrowa/spalarnia i tak dalej. Jest tego bardzo mało, a może być niesamowicie przydatne w czasach wiecznego kryzysu
  2. Odzyskiwanie energii z lejącej się w kranie wody
  3. Odzyskiwanie energii ze spuszczanej wody w kiblu/w toalecie
  4. Napowietrzniki ale z funkcją tylko wymiany wilgoci w domu (bardzo przydatne, jeśli mamy izolację nieprzepuszczającą wilgoci).
  5. Wynajem domu na czas nieobecności (już jest wiele takich stron, niektóre sam używam). Ale bardzo mało jest systemów pobocznych, takich jak odbiór klucza, automatyczne zamki i tak dalej.
  6. Czyli automatyzacja domu (nie wiem czy nie bardziej do działu elektryczność poniżej)

Śmieci

  1. (10.) Prywatne wywożenie śmieci (już jest poza miastami, w mieście nie wiem jak to zrobić, ale jest cholernie duża potrzeba)
  2. Prywatne sortownie śmieci, oraz recykling. Głównie jest wielkie zapotrzebowanie na recykling plastiku – polietylenu (HD, LD), PET, polipropylenu, poliuretany. Mniej polistyreny, lub bardziej zaawansowane technologicznie.

    Są przecież już firmy sortujące tego typu odpady i przywracające je do życia.

Moda

  1. (12.) Moda śmieciowa, tworzenie rzeczy z recyklingu (już to widziałem, ale nikt się tym profesjonalnie nie zajmuje.
  2. Przerabianie ubrań – mówiąc bardziej ogólnie. Oddajesz ubrania, oni je przerabiają (za niską ceną masz coś „nowego”), albo odsprzedają dalej podobnie za cenę produkcji

Społeczność

  1. (14.) Grupy spacerowe. Chociaż bezpłatne się nie udały (Spacery PowerWalk Michała Pasterskiego, które kiedyś prowadziłem w Krakowie), to może warto im poświęcić więcej uwagi?
  2. Ogólnie spotkania, grupy, gdzie ludzie mogliby się bardziej otwierać. Szkolenia otwarte – dalej uważam, że takich akcji jest zbyt mało, a łatwo można to łączyć z dalszą sprzedażą już konkretnych produktów.
  3. Kafejki, gdzie możesz tylko posiedzieć za dwa złote, na komputerze, lub porozmawiać z ludźmi. Możesz coś wypić, lub zjeść swojego, niekoniecznie bać się, że Cię wywalą. Płacisz za udostępnione miejsce, prąd i tak dalej.

Elektryczność

  1. (17.) Samochody elektryczne. Mało tego jeździ. A na przykład w Krakowie, przy takim zanieczyszczeniu, to konieczność, a nie ekstrawagancja.
  2. Ładowarki do samochodów elektrycznych. Do domu – też rzadkie zjawisko, a jednak dodatkowo bardzo przydatne (jeśli już takie samochody będą popularne)
  3. Systemy ładowania, stacje do ładowania samochodów elektrycznych. Tesla Supercharger na przykład.
  4. Wspomaganie autopilotów samochodów elektrycznych. Ogólnie różne dodatki elektryczne, czujniki, materiały magnetyczne. Używane zarówno na drodze, jak i w samochodzie

    Głównie chodzi o przyspieszenie wejścia transportu automatycznego. (Elon Musk mówił w Odsłonięciu Modelu 3 Tesli o przyspieszeniu wejścia transportu samowystarczalnego)

  5. Elektrownia indukcyjna, wykorzystująca ruchy powiedzmy ziemi (kiedy się trzęsie, może nawet przez tramwaj)

 

Jedzenie

  1. (22.) Dolewanie wody w sklepach. Lub po prostu budki z możliwością dolewania wody. Nie sprzedawać wody w butelkach, tylko samej wody – a ty masz swoje butelki, jakie chcesz.
  2. Podobnie dolewanie na przykład świeżych soków (ale to już poniekąd jest, automatyczne wyciskarki powiedzmy).
  3. I tak samo – świeże mleko. Chociaż był okres, że było dostępne i nawet był popyt – to sądzę, że było to po prostu nielegalne. Świeże mleko niestety legalne w europie nie jest.

Naprawa

  1. (25.) Naprawianie walizek. Nie mogłem tego nigdzie znaleźć, a mam kilka do naprawienia.
  2. Podobnie naprawianie mebli / sprzętu domowego z dojazdem do klienta. Bardzo rzadkie, być może mało opłacalne. Chyba, że sprzęt drogi (naprawy pralek są, ale zszycie sofy już nie bardzo)

 

Rowery

  1. (27.) Nadajnik GPS do roweru. Bardzo stary pomysł, wyeksploatowany już umysłowo przeze mnie i moich znajomych, ale niestety nie wprowadzony w życie. Pojawia się dużo problemów ale myślę, że wszystkie dałoby się rozwiązać, technologia jest już daleko za potrzebnym do tego poziomem. Gorzej z umysłami i prawem, ludźmi dookoła.

    Bo chodzi oczywiście głównie o zabezpieczenie przed kradzieżą.

  2. Naprawa roweru z dojazdem do klienta. Podobno już gdzieś jest, ale też średnio opłacalna. A może takie ubezpieczenie rowerowo-miastowe, żeby w razie awarii rowerzysta mógł zadzwonić po pomoc? Płacić tak jak abonament, tylko może mniejszy. Plus dodatkowe opcje ubezpieczenia dla rowerzystów wyjazdowych, ekstremalnych?

Muzyka

  1. (29.) Wybieranie muzyki specjalnie dla Ciebie. Trochę dziwne, bo niby wszystko teraz można wybrać z automatu – a jednak, i tak za każdym razem, gdy potrzebuję jakiejś listy to muszę szukać. Ewentualnie pytać Dj’a. Ale jakby taki Dj za drobną opłatą mi taką listę sprzedał? Hmmm 😉

Telefon

  1. (30.) Nauka szybkiego pisania na telefonie 😉
  2. Nauka robienia notatek na telefonie, notatek głosowych, notatek video
  3. Kurs kręcenia selfie na telefonie
  4. Telefon dotykowy z wciskanym dotykiem (wymyśliłem to przed tym, jak bodajże samsung zaczął wprowadzać podobną technologię)

Trening

  1. (34) Trener online. Czyli na przykład przez ćwiczysz i rozmawiasz przez skype.
  2. Najlepsze trasy do treningu. Są niby portale z takimi trasami, można się dzielić trasą, ale biec trasą wyznaczoną przez kogoś? To już trochę trudniejsze.
  3. Aplikacja „Plan treningowy” ale z Twoim samopoczuciem. Są takie apki, ok, ale nie ma takiej, która uwzględnia to, czego twój organizm potrzebuje. Np. piszesz że dzisiaj jadłeś to i to, ale nie dałeś rady. Uzyskujesz podpowiedzi, albo apka pyta o dodatkowe dane i łączy z trenerem. Dziwne? Kto wie. Wymyśliłem przed chwilą.

    36 pomysłów na biznes
  4. (37!) Buty z krokomierzem. Pewnie już są, ale … może to jakaś niebywała nowość? Może przebijesz tym nike’a?

 

I oto moich kilka pomysłów. Tak na szybko. Może już są zrealizowane przez kogoś? Może już były jakieś próby, ale nie udane? Może są totalnie bez sensu?

Nie wiem. Sprawdźmy to. Podaj mi swoje, albo poszukaj coś na temat swoich.

Bo pomysłów w brud, a realizacji – jak na lekarstwo 🙂

admin Opublikowane przez:

Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *