Kujon. To najczęstsze określenie osób osiągających wyniki lepsze od nas. Później zamienia się w „lizodupa”, lub „kominiarza”. Przez to, że tak szybko wspina się po drabinie kariery.
Ale co z tego, skoro tak silnie dostosowując się do hierarchii zatracamy własne szczęście? Może właśnie ten pokręcony artysta, lub robotnik na samym dole mają więcej uśmiechu niż „szczurki”?