Czyli dlaczego wartość danej rzeczy to tylko… stan umysłu.
Powiedzmy taki aj-Pod. Nie mógłbym go mieć. Przynajmniej nie najnowszy model. Tylko dlatego, żeby mi zazdrościli?
Bałbym się straty. Zniszczenia, popękania, i pewnie co rusz spadałby mi na ziemię, pobrudził się… i już nikt by nie patrzył na mnie z takim uwielbieniem