Dobra. Od dzisiaj zaczynam pisać. Biegać. Ćwiczyć na siłowni. Tańczyć. Ile razy słyszeliśmy to już w swojej głowie? A – co najgorsze – jak często już nawet coś zaczynaliśmy i dosłownie wszystko nam w tym przeszkadzało?
Niestety, zmartwię Cię. To nie świat, tylko Ty sam jesteś za to odpowiedzialny. Ale jak to, kurcze, przecież w deszczu nie da się biegać! Jak trzydziestu znajomych do mnie wydzwania, to jak mam się skupić na zadaniu domowym? Cholera, przecież wieczorem jest impreza i muszę się przebrać!