Człowieku odpisuj ;p

„Nie odpiszę mu. Po co. Powinien się domyśleć o co chodzi.”

Serio tak myślisz? Cholera! Ale na świecie nie ma telepatów!!

To artykuł nie tylko do dziewczyn, które często zlewają typów. Pewnie macie swoje powody, my z resztą też. Ale druga strona o nich po prostu … nic nie wie! Więc pozwolisz czytelniku, że przedstawię Ci banalnie łatwą technikę, żeby ich nauczyć.

Jeśli facet wydał Ci się dość przyjazny, poczułaś się ok, ale coś spieprzył – nie obrażaj się na stałe. Sytuacja taka nie musi zajść w krótkiej relacji, powiedzmy w rozmowie na ulicy, w której nic nie wiesz.

Tym bardziej obrażanie się, ucieczka i różne uniki mogą zajść w dłuższym związku. To po prostu wadliwa komunikacja.

Przeświadczenie „że on powinien się domyślić” to… uwaga uwaga: Złudzenie.

Nikt jeszcze nigdy nie posiadł umiejętności telepatii , nikt się nie domyśli, a nawet jeśli… to będzie się tylko domyślał! Nie wyciągnie wniosków, bo to nie konkret. To domysły. A więc, jeżeli w jakikolwiek sposób zależy Ci na swoim rozwoju, i / lub rozwoju ludzi, którzy Cię otaczają ucz się i ucz ich.

ODPISUJ. Człowiek Się Uczy, zwłaszcza facet. To takie bardzo proste stworzenie, które szybko przyswaja nowe informacje.

Jak jest upośledzony, to trudno, ale są wśród nas świetni goście. Nie dość, że „czają o co chodzi”, to jeszcze wiedzą, co czują. Lubią seks (jak każdy), ale nie ślinią się i nie chcą być zboczonymi dziadkami. Przesadzają, ale się uczą. Nie piją i zwykle dobrze się z nimi gada (jak już odrzucisz swoje idiotyczne uprzedzenia do płci przeciwnej).

– JEŚLI COŚ JEST NIE TAK, NIKOGO NIE OBWINIAJ. W sensie, to nie on jest zepsuty. Ty tym bardziej nie. Tylko oboje jeszcze czegoś NIE WIECIE.

Tego CO drugą osobę zmotywowało do takiego działania i JAK to nawzajem zinterpretowaliście. Pieprzyć konwenanse, uczmy się komunikacji. Rezygnuję z bycia ideałem na cześć szczerości – szybciej się rozwinę i kiedyś dotrę do celu. Ale nie dotrę tam nigdy obrażając się.

Uwielbiam dziewczyny i nie będę sobie strzelał więcej w nogę. Na przykład: tekstem „co za dziwka”, „głupia szmata”, a już na pewno nie stwierdzeniem „wszystkie jesteście spieprzone”. Ok, spieprzyłem sprawę, mogę sobie pożartować, napisałem jak się czuję, czegoś się nauczyłem. Ok. Trudno.

Jednak nie pozwolę na to, żeby „obiegowa” opinia na temat facetów, na temat relacji, i zwłaszcza na temat tego „jak ważne są myśli innych osób na twój temat” przejęły moje życie. Jasne – poczułem się cholernie źle, i chciałem sobie w końcu strzelić w łeb z takimi „sukcesami”, ale… ok. Kij pójdę się wyżyć, pobiegać, może przejdzie :p

To, że miałyście kilku skretyniałych facetów znaczy … właśnie tyle. Inni są zawsze inni. Jest ich mnóstwo! A tak serio: Ten wniosek mam po rozmowie z dziewczyną. To super, zastosowała ona metodę: tabula rasa. Czyli nowy człowiek – to nowy człowiek. Jasne, mam projekcję na podstawie własnych doświadczeń, ale warto też mieć przekonanie: a co by było gdyby jednak?

– Sam mam takie przekonanie. Nie wiem. Próbuję, na razie jest słabo. Nie tyle, że nie ma tego czegoś, TO COŚ trzeba wypracować. I pracuję nad tym, podchodząc, rozmawiając z „nieznajomymi”, nawet „wymieniając się kontaktami”. Czy to takie straszne?

Myślę, że im „łatwiejsza” tym lepsza 🙂 Już wyjaśniam: to nie jest coś złego mieć zajebisty seks. I proszę was, przestańcie wierzyć w to, że nie trzeba wam spełnić potrzeb. To oksymoron. To tłumienie. Nie życie.

Odrzucajcie, ok. Jak ktoś jest totalnym debilem i nie działa – no to na razie. Jak ktoś jest real natarczywy – policja. Ale mówiąc ze swojego doświadczenia, musiałem się dużo nauczyć, i pewnie poszłoby mi to o wiele szybciej jakbym…. dostał jakąkolwiek informację zwrotną.

I tak się nauczę, to kwestia „czasu”. Ale jeśli chcesz mieć genialny seks, czy nawet po prostu satysfakcjonującą rozmowę… ba! nawet całe relacje, wydaje mi się, że bardzo ważna jest odpowiednia komunikacja. Cały czas ją ćwiczę. Więc jeszcze raz:

DAWAJ INFORMACJĘ ZWROTNĄ. Napisz mu, że jest bucem i dlaczego. „Nie podobasz mi się”. „Zachowałeś się jak palant. To było głupie, nie czuję się komfortowo gdy ktoś podchodzi na ulicy, bo podszedł do mnie kiedyś psychol”. I nie bój się opowiedzieć, jak już mnie znasz, co to było. Lubię studiować, uczyć się, chcę zrozumieć ludzi. Ty nie?

Tak, sam olałem dziewczyny, czasami nie mówiłem dlaczego. Nie czujesz – nie chcę się z Tobą widzieć. Poczułem się jak debil, poczułem się zagrożony, nie mam ochoty spotykać się z kimś takim, widzę, że jest coś nie tak. Jak któraś nie odpisała to podziękowałem za znajomość.

Tyle. Więc jeszcze raz: jeśli coś jest nie tak, mów o tym. To jest super!

(wyciąłem dużo przekleństw, jeśli dalej jest tam agresja – to możesz to zrozumieć)

admin Opublikowane przez:

2 komentarze

  1. 30 marca, 2014
    Reply

    Ale się namęczyłam z zrozumieniem, że nowe znajomości nigdy nie mają u mnie czystej kartoteki. Zawsze wcześniejsze kontakty sprawiały, że miałam jakieś standardy w głowie i jeśli ktoś "nowy" ich nie spełniał, to był dla mnie idiotą. Głupie 🙂 Wystarczy porozmawiać i wyjaśnić sobie parę zasad.

    Wpadłam z MixCloud, fajną muzykę robisz 🙂

  2. 31 marca, 2014
    Reply

    Dziękuje za komentarz 😉 Muzyka niestety spadła na dalszy tor, ale kto wie, co dalej?

    Psychologia to moja pasja. A co do zmiany Siebie, zauważyłem, że … im trudniejsza tym bardziej przydatna w życiu.

    No i dalej jestem ciekaw jak na mnie trafiłaś 😉 Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *