Off Camera – Cooties. Tak bardzo na Tak?

Już rok nie byłem na Off Camerze 😉 Ale ok, przeżyłem. Nie jestem ani specjalistą, ani znawcą filmów, ani jakoś szczególnie mnie offowe nie jarają. Wręcz dotychczas były raczej średnie.

Na szczęście czasami mamy wolne od wszystkiego (1wszy maja) oraz chęć spędzenia z kimś czasu – więc czemu nie?

Wybrałem pierwszy z brzegu pasujący do godziny film – i był to Cooties. Patrząc na opis, oraz Eljaha – byłem wręcz pewny, że nie dam rady. Komedia i Zombie?

Niestety – tym razem to przyjaciółka była na niego zbyt delikatna. Wyszła z kina w połowie. A ja?

Ja wytrwałem i byłem oniemiały. Nie wiem czy z zachwytu. Bardziej z uderzenia totalnie ostrą, bezwstydną ale i śmieszną w swej obrzydliwości – masakry.

I właśnie. Jeśli by rozpatrywać ten film szczegółowo – to możemy go podzielić na dwa style.

Komedia – przedstawiona na krawędzi kretynizmu, czy głupoty amerykańskiej. Oraz

Gore – Zombie, krew i dosłownie mózgi na wierzchu. Odstrasza. I obie te rzeczy osobno bardzo odstręczają.

Ale razem w tym filmie zagrały fenomenalnie. Dawno nie wyszedłem tak uderzony wielkim butem poczucia humoru autorów. Gdyż poprzez tak precyzyjne dobranie stylu, hardcoru i żartów – na prawdę stawiają widza na krawędzi.

Ten film to nie kicz. Ani parodia, chociaż mało mu do tego brakuje. To coś pośredniego, po prostu skrajnie mocny, ale i – a może dzięki temu – zabawny. Nie wiesz, czy masz zasłaniać oczy (widok krwi nie jest zbyt super w takiej ilości), czy uszy (bo jest cholernie ostry krzyk dziecka).

Ale patrzysz otumaniony na scenę mordu, już masz zacząć się bardzo bać (bo wcale nie są źle zrobione te scenki) a tu nagle kretyński żart postaci.

Łał. Wyszedłem bardzo zadowolony. To jest właśnie dobry film, po którym mogę powiedzieć Suuuupeeeer! (A nie gwiezdne wojny, które były pół średnim hołdem dla fanów).

P.S.
Z przyjaciółką rozważaliśmy dość ciekawe metafory z tego filmu. Powiedzmy – że w sumie żyjemy w takim dość obrzydliwym świecie, więc trudno, żeby dzieci nie zwariowały.

Na przykład jedząc tak przygotowane kurczaki. Ale żeby się przekonać o co mi chodzi, zapraszam do filmu. Przynajmniej na początkowe sceny 🙂

admin Opublikowane przez:

Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *