Chcesz żyć szczęśliwie? Przestań krzyczeć na ludzi

Siedzisz już na tej słuchawce kolejną godzinę. Jeszcze tylko dwie i upragniony koniec, Ci dzisiejsi klienci… Kurde. W mordę by tylko strzelić, lub wywołać komuś płomień, który wyjdzie prosto z telefonu. Ja przecież tylko próbuję pomóc, dać coś, może klientowi rzeczywiście przyda się to ubezpieczone konto w banku?

-Ty Kurwo! Jak śmiesz do mnie dzwonić i wpychać mi jakieś zakichane bankowe ścierwo? Wypchaj się tym …

Po takiej rozmowie szczęka i resztki ciepłych uczuć do ludzi uciekły, nerwy prawie nie wytrzymały złości. Co zrobić?

No właśnie. Często bardzo trudno jest być miłym. Zwłaszcza w sytuacjach, które wywołują w nas mocne uczucia. Wydaje się wręcz, że inni zawsze będą chcieli Ci dopiec. Ale czy naprawdę?

Tytuł mógłby być mottem tego artykuł, jednak głębia problemu jest trochę większa. Jakie ja mam rozwiązanie na zbyt duże uczucia w pracy lub w rozmowie? Co zrobić, kiedy ktoś Cię zdenerwuje?

Pierwsza i podstawowa dla mnie technika to:

STOP.

To bardzo mocna umiejętność, jeśli użyta w dobrej wierze. Wzięta prosto z medytacji, w skrócie to wymuszenie zatrzymania swojej reakcji. Bardzo potrzebna jest tutaj obserwacja i skupienie się, czasami wręcz na siłę. Może wydać się to zablokowanie, ale jest dokładnie odwrotnie. Może to być trudne, ale koniecznie potrzebne, żeby nie zrobić sobie ziazi w relacji z drugą osobą.

Jeśli się zatrzymamy, to mamy możliwość popatrzenia na to, co się dzieje, na nasze uczucia – to na początek. A po chwili mamy możliwość, że po ułamku sekundy pojawi się myśl: „Co ja robię?”

Nic złego, po prostu chciałeś się wyżyć, pojawił się bodziec – jest i próba reakcji. Ja często widziałem, że już piszę coś cholernie złego i… no cóż. Dopóki nie nauczyłem się dawać więcej uwagi Sobie i swoim uczuciom/potrzebom, teksty te nie były zbyt miłe.

Takie reakcje wynikają z czegoś troszeczkę głębiej, niż po prostu złość. Ludzie upraszczają to do frustracji, czy po prostu głupoty. O ile prościej jest nazwać kogoś, kto zareagował nieadekwatnie do sytuacji po prostu idiotą. Być może nie zachował się idealnie, ale pomyślmy… czy Ty sam jesteś ósmym cudem świata, jeśli chodzi o komunikację? Czy mówisz o tym, jak się czujesz i czego potrzebujesz w rozmowie?

Właśnie. Dla osób, które wybitnie źle reagują takie sformułowania są dość abstrakcyjnie, nie mówiąc już o zastosowaniu takiej wiedzy w praktyce. Może nie być łatwo zrobić coś Nowego, zwłaszcza wtedy, gdy jesteśmy pod presją, lub czujemy się bezradni.

O i tu właśnie mamy kilka przyczyn. Bo pośrednio – są to nasze złe doświadczenia (frustracja potrzeb), plus brak możliwości rozwiązania sporu. Pojawia się blokada i próba natychmiastowego sobie z nią poradzenia. Z tego wynikają dwie drogi ucieczki – nadmierna agresja lub wycofanie.

Ale jak to rozgryźć w momencie wystąpienia „ataku”?

Drugi przykład:

Zrób coś fizycznie (z tą złością). Nawet pompki. Nawet głębszy oddech. Oczywiście, połącz to ze świadomością, wcześniejszą obserwacją. A jeśli się wręcz nie da – to ok, wyżyj się fizycznie, a na obserwację jeszcze będzie czas.

Jednak nie zapominaj o niej. Bo to ostatnia technika, ale podsumowująca i najważniejsza z nich wszystkich. Owszem, sama z siebie nie przyniesie Ci kosmicznych rezultatów i stanu zen w trzy sekundy. Ale do lżejszego funkcjonowania i mniejszego stresu będzie o wiele bliżej.

A co się kryje jeszcze pod tą obserwacją? Podobnie jak wcześniej – ocena. Może oceniasz źle drugą osobę? Może pomyślałeś, że to ona coś na tobie wymusiła? Może sytuacja wydaje Ci się beznadziejna, a Ty musisz sobie poradzić?

Z czym Ci się to kojarzy? Czego byś potrzebował? Może lepiej, jeśli już znalazłeś pod spodem agresji niechęć do krytyki? Żal, smutek? Podziel się tym z kimś. Odłącz się od źródła zdenerwowania, przynajmniej na chwilę i wymień głębszymi uczuciami.

Wiem, to też nie jest wcale super łatwe, ale dla nas – emocjonalnych istot – wręcz konieczne.

Podsumowując, jeśli jacyś ludzie Ci przeszkadzają, albo chcesz mniej emocjonalnie reagować na niektóre sytuacje – obserwuj się. Nie wycofuj całkowicie, wycofaj na chwilę do Siebie w celu znalezienia ukrytych przyczyn, powodów i potrzeb. Tak wiem, złość często to blokuje, i proces może być dłuższy, ale jest … skuteczny 🙂

Chcesz żyć szczęśliwie

A jak twoje emocje w rozmowie?

admin Opublikowane przez:

Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *